piątek, 19 sierpnia 2011

Nanu-Nana nananaaa...

Okazałam się nie być jedyną fanką eustomy w domu. Jednak w przeciwieństwie do tej drugiej, nie przegryzam łodyżek... :/
Ten zestaw kolorowych buteleczek z Nanu-Nana marzył mi się od dawna. Moja cierpliwość została nagrodzona - z regularnej ceny 39,90zł najpierw zrobiło się 17,90zł, a na koniec 8,95zł i właśnie za takie grosze kupiłam ostatnie 3 komplety :)

wtorek, 16 sierpnia 2011

Ania & Dawid

Ślub w małym, drewnianym kościółku i wesele w stylu góralskim kojarzą się z sielskim, polnym klimatem. Ania od początku swoich przygotowań weselnych była zadziwiająco konsekwentna w swoim pomyśle na dekoracje.
Zainspirowana zdjęciem widzianym na amerykańskiej stronie wymarzyła sobie bukiet z kraspedii i stokrotek, przez wiele miesięcy obstając przy tym pomyśle. Z radością go spełniłam - żółte kuleczki kraspedii rozświetliły dzień, rozganiając chmury i przyciągając słońce w sam raz na tak wzniosłą uroczystość.



Siostra Ani, pełniąca w tym dniu funkcję Pani Świadek, zamarzyła o odważnym czerwonym bukiecie. Wybrałam do niego czerwone goździki, które ozdobiłam również kraspediami.

 

Ostatnim akcentem została kwiatowa poduszeczka na obrączki. Ania zostawiła mi wolną rękę w doborze kolorów, więc po przemyśleniu kilku kombinacji  zdecydowałam się na białe chryzantemki z żółtą wstążką, jednak kiedy pojechałam na giełdę i mój wzrok padł na słonecznie żółte - nie mogłam się powstrzymać. W końcu okazji na stworzenie białej poduszki trafi się pewnie jeszcze mnóstwo, a żółta może się prędko nie powtórzyć :) Z tego co mi wiadomo, ojciec Panny Młodej zachował sobie ją na pamiątkę.



 





Zdjęcia - gubala.pl