środa, 23 listopada 2011

Czy wiecie, że...

...popularna roślina, którą mamy w domach, często otrzymywana jako prezent z okazji urodzin bądź innego święta ma mało wspólnego z prawdziwym bambusem? Jej poprawna nazwa to dracena sandera, w naturze osiąga wysokość kilku metrów, jednak pocięta na kawałki doskonale sprawdza się jako roślina doniczkowa. Masowa produkcja sadzonek odbywa się na Tajwanie. Ciekawy jest proces powstawania skrętów pędu - otóż chowana w szklarniach roślina w naturalny sposób kieruje się do światła - trzymana pod ukosem skręca pęd w pożądanym kierunku, następnie jest obracana i proces ten kontynuowany jest aż do uzyskania satysfakcjonującej ilości skrętów.

Dracena sandera może stanowić oryginalną podstawkę pod weselne winietki, którą goście będą mogli potem zabrać do domu jako pamiątkę.
Można też zrobić z niej interesujące ozdoby na stoły, szwedzki bufet, lub w podobny sposób wykorzystać do przystrojenia domu.


niedziela, 20 listopada 2011

Konkurs dla kreatywnych :)

Na Facebooku kolejny konkurs. Do tej pory hasło KM brzmiało "Kwiatowa oprawa ślubu i wesela", jednak firma dynamicznie się rozwija, rozszerza działalność, nawiązuje współpracę z firmami etc., w związku z czym potrzebny jest nowy nagłówek - uniwersalny, trafnie określający charakter KM, chwytliwy, a jednocześnie może być zadziorny i oryginalny, bo taka jest filozofia KM. Tu macie okazję wykazać się Wy - fani Manufaktury :) Konkurs potrwa do czwartku do północy, także jest sporo czasu na zastanowienie.
Nagrodą dla autora hasła, które najbardziej przypadnie mi do gustu, będzie kosz świeżych kwiatów z dostawą prosto pod drzwi i jeszcze niespodzianka :)
UWAGA!!! Ze względu na charakter nagrody konkurs skierowany jest do osób mieszkających w Krakowie, chyba że ktoś charytatywnie zrezygnuje z kosza ;)
Wystarczy kliknąć w poniższy banner i zostawić odpowiedź w komentarzu.

wtorek, 15 listopada 2011

Kwiatowa biżuteria

Ma w sobie coś bajkowego - jest ulotna jak kareta Kopciuszka. To właśnie czyni ją tak wyjątkową. Delikatna, niepowtarzalna, niezwykle kobieca, na jedną noc zamienia nas w prawdziwe księżniczki.




















fot. Ewelina Smulczyńska
modelka Gabrysia Dasman


środa, 9 listopada 2011

Targi, targi i po targach

Jak do każdego ważnego wydarzenia, przygotowań było mnóstwo, a same targi przeszły w mgnieniu oka.
Zdążyłam już odpocząć, a nawet zabrać się za nowe projekty, ale póki jestem świeżo po, należy się małe podsumowanie. 

Przede wszystkim należą się oficjalne podziękowania dla mojego męża, bez którego nie dałabym sobie rady. Na początku zżerała mnie trema i gdyby nie jego wsparcie, pewnie schowałabym się pod ladą.
Kolejna rzecz: ze stoiska gdzieś w pobliżu wybiegały na oko 3-4-letnie dzieci i rozdawały ulotki. Cóż za cios dla konkurencji! Co może być słodszego niż takie dzieciaki? Planowałam je podkupić, żeby pracowały dla nas (miałam czekoladę), ale mnie powstrzymano, phi.


Kiedy trwały przygotowania, dniami i nocami szyłam woreczki z olejkiem różanym, żeby coś z Kwiatowej Manufaktury zostało odwiedzającym targi. Zapas woreczków na 2 dni rozszedł się w 4 godziny - lekki opad szczeny.
Zostało mi mnóstwo uśmiechów i setki ciepłych słów, kiedy ktoś docenia twoją pracę, to najfajniejsze uczucie na świecie. Udało się także nawiązać parę kontaktów biznesowych, więc jestem pewna, że to była owocna inwestycja :)


Podsumowując: nie zdawałam sobie sprawy, jaka to ciężka praca. Tyle przygotowań, a potem wiele godzin "pod ostrzałem". Jednak kiedy jest już po wszystkim, trochę mi szkoda, więc to na pewno nie był ostatni raz! 

wtorek, 8 listopada 2011

Pachnący konkurs na FB

Jeśli ktoś ma ochotę na pachnące woreczki z logo KM, zapraszam na fanpage na Facebooku - jest tam mini konkurs.